plany
Komentarze: 2
Postanowlam,ze napisze cos z powodu braku notki na stronie.
Szkola szkola... juz malo.Na szczescie.Pozniej wakacje. Poczatek lipca podbijam z siostra Szewcje,Norwegie i Laponie. Bede plynac ogormniastym promem 12h... to prawie jak Titanic;)Komu przywiezc renifera? później obóz z moimi zuchami. Mazury-zapach lasu i wrzosu, posilki polowe, mycie glowy w misce i lodowatej wodzie.Bede kapac sie w jeziorze w nocy nago ale ciii ;) szkoda ze sama. po obozie szpital. i tak go przenioslam na pozniejsza date. zreszta wszystko sie moze zdarzyc.
wlasnie dowiedzialam sie, ze mam jakos nie tak przekute ucho ( moje ostatnie przekucie ciala) i ze to ma nawet swoja fachowa nazwe, cos pokroju choroby. cudownie! koniec. KONIEC Z DOMOWYMI PIECINGAMI i przekówaniem uszu! Swoja droga to mam coraz wieksza ochote na jezyk. I i tak to zrobie.
Dodaj komentarz