Archiwum 08 grudnia 2003


gru 08 2003 nie lubię poniedziałków
Komentarze: 3

Fatalny dzień, zresztą jak każdy poniedziałek.

Rano- katastrofa ze wstawaniem, na przystanku zimno jak diabli...

szkoła- chwile zwątpienia- zostać czy się wrócić. Zostałam.

Biologia- pytanko, dostalam 2!

Francuski- skurcze żołądka, zimne ręce... obyło sie bez 1

a na angielskim była EWAKUACJA BO SZKOŁA SIE PALIŁA. taki miły przerywnik artystyczny.

Najprzyjemniejszy był powrót ze szkoły:) (bru bru...)

Niedawno skończyłam francuski, przyszła paczka od babki ze Stanów. Przypomniała sobie o wnuczce na swięta. Mysli, że jak sprawi mi jakies "prezenty" w zaleznosci od swieta lub urodzin to wszystko bedzie ok.To mi zastapi normalną rodzinną więź . Ona tylko tak potrafi, 20$ i wszystkiego najlepszego Monisiu, czyste słowa... ... grr..

jutro badania...

Eh.... nie lubie poniedziałków.

moj_bunt : :