Komentarze: 0
A napisze sobie notke... Nie trzeba wspominac, ze koniec wakacji. To takie smutne, nie bedzie juz późnego wstawania, lub wczesnego zeby obejzec "Miasteczko" na TVNnie, nie bedzie leniuchowania przed telewizorem, nie bedzie Starówki na tygodniu, nie bedzie zwiedzania warszawy w poszukiwaniu Pawiaków itp., nie bedzie siedzenia do nocy na schodkach smiecac slonecznikiem.... smutno. W zeszlym roku bylam pełna obaw jak to bedzie. Noi nie bylo najgorzej. Dzisiaj szkoda mi tych niedokończonych wakcji. Tyle rzeczy mialam w planach- a nic z nich nie wyszlo!!!:( zabrakło czasu, okazji...bardzo żałuje.
W tym roku bedzie tyle zajęć- 8h francuskiego w szkole+ 2/4 prywatnie, dodatkowy kurs na FCE w rok, plastyka... i dochodza 2 nowe przedmioty.
dam rade. musze dać.