Komentarze: 7
"...szybko przestalam byc dzieckiem, czy chodz przez chwile bylam nim....? (...)"
Dzień dziecka. I co?! jak zwykle, żadnych zyczeń, buziaków, lizaków. Standard o urodzinach tez rodzice nie pamietaja.Rodzice ani nikt. Mama wysilila sie na torcik wedlowski, w sumie nie bylam lepsza bo odemnie dostala ptasie mleczko. Babcia nawet nie zadzwonila, tata tez nie. To przykre, nawet bardzo.
Jestem zmeczona. Zmęczona wszystkim. Kazdy cos odemnie oczekuje. Nerwowo w szkole, oprócz pogoni za wlasnymi sprawami, dochodza oceny M. i wszystko sie na siebie naklada. Mam ochote schowac sie gdzies w kacie i plakac. Nie przejmowac sie niczym i cieszyc sie ze mnie nie ma.
Brak mi przyjaciól. Nie pamietam kiedy ktos sie do mnie odezwal. To tez smutne.
Nigdy nie spelnie swoich marzeń i ASP idzie sie kochac delikatnie mówiac....
I'soo tired of being here... so...so...so...